Łączna liczba wyświetleń

sobota, 2 kwietnia 2016

Zmiany, moja waga, dieta.

Z nowym miesiącem, przyszła motywacja! Do Was na pewno też zawitała, bo czytałam dużo postów, w których opisywałyście swoje plany, na ten miesiąc i jedną konkretną zasadę- NIE PODDAWAĆ SIĘ!
Mimo, że ostatnio rzadko tu bywałam i niezbyt liczyłam kalorie to i tak ciągle jestem z Wami i z aną w sobie.
Od 28.03  oprócz wtorku jadłam coraz mniej i mniej. Nie liczyłam kalorii, bo po świątecznym obżarstwie i z rozepchanym żołądkiem, stwierdziłam, że to nie ma sensu bo będę się tylko katować. Jadłam dosyć mało, i chodziłam spać głodna. Ograniczałam słodycze i tłuszcze. Jak teraz sobie policzę tak w głowie to pewnie przekroczyłam w którymś dniu 1000 kcal ale na pewno nie przekroczyłam 1200! Dopóki mi nic znowu nie odbije, żadne głodówki itp., to postaram się właśnie trzymać takiej diety: MAŁO I ZDROWO.

A waga od świąt spadła bo już mam 45 kg i nie mogę się już doczekać swoich 43 kg a potem chyba już gładko pójdzie i w maju może zawita 40 :(  (to już byłby szczyt moich marzeń, jeeeny  <3 ) to będzie najgorszy miesiąc, bo mam matury, i zaczynam się już trochę stresować. Czekam na kolejną motywację, mianowicie do nauki, bo został mi tylko miesiąc i muszę wziąć się w garść i przez ane nie zjebać szansy na moje wymarzone studia!!

A i jeszcze coś. Muszę odnaleźć sens życia i nie myśleć o śmierci. Potrzebuje radości z banalnych chwil i sytuacji, tak jak kiedyś umiałam cieszyć się życiem i śpiewać przed lustrem i tańczyć. Już tego nie robię, od bardzo dawna. W domu raczej leże pod kocem i załamuję się myśląc o tym, że muszę żyć w taki sposób... bo w inny nie umiem. Tak więc, w tym miesiącu muszę odnaleźć tą moją radość, dzięki której skupie się na niej a nie na anie. O niej myślę przez 90% dnia. Serio.. .Mam nadzieję, że ją odnajdę :( Buziaki :*