Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 27 kwietnia 2014

Każde jedzenie nas pogrubia..

Dzisiejszy dzień to jakaś istna paranoja. Nie poznaje siebie.
Od początku.
A więc obudziłam się w niedzielny pochmurny poranek z burczącym brzuchem. Postanowiłam, że głodówka dzisiaj nie wchodzi w grę, więc uszykowałam sobie śniadanie: skibka chleba z ziarnem z makrelą i dwie kromki chleba razowego z ketchupem.
Po śniadaniu zjadłam jogurt Monte Cherry.
+ pojechałam na godzinną przejażdżkę rowerem -spaliłam śniadanie
Po powrocie zjadłam kluski trzeci dzień z rzędu no ale coż...
+ poszłam na spacer (3 godzinny)
Wróciłam do domu i zjadłam połowe lodówki i słodyczy ze świąt.
Wpadłam w panikę po tym jak sie zorientowałam ile zjadłam..
Poszłam szybko do łazienki i próbowałam wszystko zwrócic ALE JAK ZWYKLE KURCZE NIC !!
Zaczełam cwiczyc i zrobiłam:
- 100 przysiadów,
- 200  nożyc razem,
- 100 brzuszków.

JUTRO GŁODÓWKA JAK NIE DAM RADY ZABIJCIE MNIE PROSZĘ..


udało mi się zdobyc takie kości biodrowe

                                           

Trzymajcie się cieplutko.
Dobranoc <3



mother&#8212;anorexia:

xxbloodypenguinxx:

What people can say can impact how you see yourself . “your so fat” .. and this happens and you cant turn it off

X

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz