Dużo rozmyślałam nad tym, co mi napisałyście w komentarzach pod ostatnim postem. Dziękuję Wam za to, że próbujecie mi w jakiś sposób pomóc. Jestem Wam wdzięczna i możecie też liczyć na moje wsparcie. W końcu jesteśmy w tym świecie wszystkie razem, i nikt inny kto nigdy w nim nie był nie zrozumie go lepiej od nas.
Niedziela minęła pomyślnie. Nie przekroczyłam limitu, a dodatkowo znalazłam zajebisty sposób na mój ostatni problem jakim była chcica na słodycze i cukier. Wczoraj rano przeczytałam bardzo mądrą rzecz, mianowicie gdy organizmowi brakuje danego składnika np, cukru czy białka, to po prostu uparcie się go domaga. Stąd nasze różne zachcianki na różne pyszności. Idąc tym tropem, postanowiłam zrobić eksperyment i kupiłam sobie banany, coca cole zero i jogurt light suszona śliwka(mega słodki w smaku). Kiedy naszła mnie znów potworna ochota na słodycze, zrobilam sobie sałatkę z tych składników i potem popiłam colą. Podziałało, i mega się tym zasyciłam! Ominęłam obżarstwa! Znów poczułam niebo i ulge w buzi, haha.
O dzisiejszym dniu mogę powiedzieć tyle, że zjebał się po 18, ale nawet nie będę się przyznawać do tego co się znów wydarzyło... bynajmniej już się pozbierałam i nie użalam się nad sobą, tylko jutro próbuje dalej z moją dietą, którą już wiem, że utrzymam co najmniej do piątku! Skoro tu tak pisze, muszę się jej trzymać, więc niestety w tym tyg nie ma już porażek :)
Masz śliczny notesik z bilansami <3
OdpowiedzUsuńMieć taką wagę jak Ty, to po prostu marzenie *-*
Bardzo dobrze, że się nie zatrzymujesz i idziesz dalej ;)
Też mam problem ze słodyczami, ale ja muszę się od nich całkowicie odseparować. Kiedyś był taki moment, że przez parę msc ich nie jadłam, a potem zjebałam :')
Powodzenia i trzymaj się ;*
O tak notesik jest śliczny *_*
OdpowiedzUsuńSama by taki chętnie sobie kupiła :P
Ciekawy pomysł, chyba go wypróbuję, bardzo niestety ciągnie mnie do słodyczy :(- zazwyczaj robię wtedy herbatę malinową z 2-3 tabletkami słodzika i wszystko na jakiś czas przechodzi
Trzymaj się chudo ♥
Cassie
Fajny pomysł na niejedzenie tych świństw. :( Nie wiem czy skuszę się na taką sałatkę ale mam silną wolę na razie mi wystarcza :D
OdpowiedzUsuńMi też podoba się ten notesik z bilansami, jednak nie założę prawdopodobnie takiego bo prędzej czy później ktoś by go znalazł i były by pretensje :p
Trzymam kciuki żeby wszystko do piątku poszło zgodnie z Twoim planem :)!
tumblrandgirl.blogspot.com
Haha sliczna okładka dla notesu. Bardzo adekwatna
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ci wagi. Mam nadzieję ze ja reż szybko taka osiągnę. Ile najwięcej wazylas ?
Dziękuje :) najwiecej ważyłam 49 kg, to było w zeszłe wakacje
OdpowiedzUsuń